komentarzy: (0)

Nr 40 1978 czerwiec 8, Warszawa

Informacja operacyjna sporządzona na podstawie doniesienia TW ps. "Aleksander Hołyński",
tajne specjalnego znaczenia

25 maja 1978 r., spotkanie Jacka Kuronia ze studentami Uniwersytetu Wrocławskiego zorganizowane przez SKS. ul. Michałowskiego 11.

Na spotkanie, które rozpoczęło się o godz. 18.00. przybyło ok. 35 osób. Obecni byli m.in. rzecznicy wrocławskiego SKS-u: Grzelczyk, Adamkiewicz, Starzyński i inni, nieznany mi student z Wałbrzycha montujący na tamtym terenie SKS, z ramienia wrocławskiego ROPCiO małżeństwo Trębskich.

Część wstępna spotkania upłynęła pod znakiem dyskusji o sytuacji i problemach, z jakimi borykają się działacze SKS na Uniwersytecie [Wrocławskim]. Kuroń, odbierało się wrażenie, przekazywał własne sugestie co do metod i form, taktyki działania. Nosiło to charakter wręcz dyrektyw. Pouczał, jak należy pracować. Określał rolę i funkcję SKS. Za najważniejsze zadanie wrocławskiego SKS uznał prace na rzecz powołania do życia samorządów studenckich. Reprezentował przy tym stanowisko, a odegrały tu [rolę] zapewne znaczne względy taktyczne, że problem, jakim [te samorządy] będą poddane wpływom, nie jest zasadniczym. Oczywiście nie chciałby, aby kierował nimi SZSP czy partia. Podobnie studenci. Ich największym zmartwieniem pozostaje, by SKS stał się jedynym miarodajnym rzecznikiem interesów studentów. W ich interpretacji kontrolę nad samorządnością winien sprawować SKS.

Druga część koncentrowała się wokół problematyki:
- sytuacja w kraju i warunki działania opozycji, formy i taktyka.
- sytuacja wewnętrznopolityczna w łonie opozycji, kierunki ideowo-polityczne. pluralizm wewnętrzny,
- działania opozycyjne w krajach socjalistycznych,
- sytuacja w europejskim ruchu robotniczym i komunistycznym,
- poglądów Jacka Kuronia prezentowanych przez niego [w] Zasadach ideowych.

Kuroń zaprezentował na wstępie [opinię], że nie chciałby wygłaszać wykładu. Bardziej odpowiada mu forma pytań i odpowiedzi. Potrafił przy tym stworzyć przyjemną atmosferę. Usiłował także stworzyć wrażenie, że dysputa odbywa się na zupełnym "luzie". Trzeba tutaj powiedzieć, że swą bezpośredniością zdobył sobie uznanie młodzieży. Szybko zaproponował formę "ty". Mówił ze swadą, widać, że wiele spraw ma szeroko zanalizowanych i przemyślanych. Cieszy się w tym środowisku uznaniem.

Jest typem autokraty. Uznaje, że tylko jego poglądy i oceny są coś warte.
Poglądy odmienne zbywa żartem, ironią. Jest raczej agitatorem aniżeli ideologiem. Sprawiało to, że spotkanie nosiło charakter rekolekcji, podczas których wielki Kuroń udzielał nauk maluczkim. Mogło to być czasami irytujące, zwłaszcza dla mnie - nie cierpię bowiem takiego stylu prowadzenia dyskusji.

Kuroń wiele mówił o swym stosunku do marksizmu. Stwierdził, że okresem rewizji był dla niego pobyt w więzieniu. Planował wówczas, że zapadnie wyrok dwunastoletni. Założył sobie więc dwunastoletni program rewizji pewnych tez Marksa i poznania ich istoty. Siedział tylko 3 lata. Programu nie zrealizował. Stąd zauważyłem, [że] pozostaje w tym systemie, grupie swych wyobrażeń niespójny, czasami wręcz płytki. Kuroń pojął aluzję. Stwierdził, że jeśli czasami nawiązuje do marksizmu, to czyni to dlatego, że nie miał dość czasu na to, by zupełnie z nim się rozstać. Stąd jego program jest programem naprawiania.

Uważa, mówiąc o sytuacji wewnętrznej w KSS "KOR", że być może błędem jest utrzymywanie parasola z dziadków (Lipiński i inni). Sprawia on, że biega się po akceptację, dziadkowie są sceptyczni, negują zasadność podejmowanych inicjatyw, wiele czasu traci się na uzgadnianie metod i form. wiele problemów, które winny być podjęte, umyka w ten sposób z pola widzenia, może nie tyle widzenia - po prostu w miarę traconego czasu sprawy stają się nieaktualne. Według Kuronia stracono w ten sposób kilka okazji kapitalnego wręcz podjęcia istotnych społecznie problemów, włączenia się w grę partii ze społeczeństwem, chociażby z okazji dyskusji nad Komitetami Kontroli Społecznej.

Omówienie

Informacja dot[ycząca] spotkania z Jackiem Kuroniem zorganizowanego przez SKS Uniwersytetu Wrocławskiego. Skonka przekazał TW "Aleksander Hołyński" kopię listów do: Edwarda Lipińskiego, Leszka Kołakowskiego. Jacka Kuronia i Adama Michnika wraz z dowodami ich nadania w U[rzędzie] P[ocztowo-] Telegraficznym], prosząc, aby TW będąc na spotkaniu ROPCiO w Warszawie odwiedził J[acka] Kuronia celem uzyskania potwierdzenia, czy listy przesłane pocztą przez Skonkę dotarły do adresatów.

Zadanie dla TW

Wykonując prośbę L[echa] Skonki. udać się do J[acka] Kuronia po odbytym spotkaniu ROPCiO. Poza sprawą listów w rozmowie z Kuroniem poruszyć ogólnikowo sprawę spotkania w Zalesiu, wyrażając swe niezadowolenie z jego przebiegu. Pobyt u Kuronia i rozmowę z nim potraktować wyłącznie jako element nawiązania bliższego kontaktu.
Przedsięwzięcia zmierzają do zdobycia zaufania TW u Kuronia.

Poniżej podpis A. Hołyński.

Źródło: AIPN, 0222/701, t. VI. k. 452-453
tekst za książką "Kryptonim Wasale" Służba Bezpieczeństwa wobec Studenckich Komitetów Solidarności 1977-1980 aut. Łukasz Kamiński i Grzegorz Waligóra
skomentuj dokument

  komentarze: (0)